Przepis na szczęście

Pracuj ciężko w czasie przeznaczonym na pracę. Baw się intensywnie, gdy przychodzi czas na zabawę. Ciesz się słuchaniem starych historii opowiadanych przez babcię, póki wciąż jeszcze żyje. Nawiązuj głęboki kontakt ze swoimi znajomymi. Patrz na dzieci oczami pełnymi cudów, jakimi one same patrzą na świat. Śmiej się z dowcipów i życiowych absurdów. Oddawaj się swoim pasjom i pragnieniom. Gromadź oszczędności na czarną godzinę i zbierz ich wystarczająco dużo, byś mógł wydać je w słoneczny dzień.
-Philip G. Zimbardo, "Paradoks Czasu"

 Zatrzymaj się się na chwilę, weź głęboki oddech i pomyśl... co Cię uszczęśliwia, co dodaje Ci skrzydeł i co pozawala żyć. Okazuje się, że to te najdrobniejsze rzeczy, czasem na pierwszy rzut oka nie zauważalne dają nam najwięcej szczęścia. To z nich zbudowane jest nasze życie. Nawet jak coś pójdzie nie tak, to też dobrze, bo często dzięki temu uczymy się dostrzegać to co ważne. Wszystko, co nas spotyka, do czegoś nas prowadzi. Nic nie jest "bez sensu", za to wszystko jest po "coś". :)

..Być może, właśnie na pozór "zwykła" codzienność, jest Twoim przepisem na szczęście..?


Miłego popołudnia.
Ola